Poznając swoją przeszłość możemy śmiało iść w przyszłość

Poznając swoją przeszłość możemy śmiało iść w przyszłość
Bo tylko poznając swoją przeszłość możemy świadomie iść w przyszłość

czwartek, 17 marca 2016

VI. Kosmiczne ZOO

   No właśnie, na co komu taka zaawansowana mapa? Zastanówmy się w jakim momencie postępu cywilizacji jesteśmy. Posiadamy, według nas, bardzo zaawansowaną technologię, która z dnia na dzień staje się coraz bardziej skomplikowana. Dzięki niej ulepszamy sobie nasze codzienne życie (komputery, telewizory, komórki itp.), budujemy też coraz groźniejsze bronie. Medycyna to powoli dziedzina, która powinna nazywać się “cuda”, aż wreszcie przeprowadzamy liczne badania mające na celu np. poznać wszechświat. Wszystko to jednak prowadzi do zaniedbania potrzeb naszej planety poprzez eksploatacje kończących się już złóż naturalnych, realizujemy śmiertelne eksperymenty, zanieczyszczamy środowisko a co za tym idzie - doprowadzamy do wymarcia innych współmieszkańców planety. Jednocześnie systematycznie zwiększamy naszą populację bo niwelujemy naturalną selekcje narodzin poprzez sztuczne utrzymywanie przy życiu słabszych i chorobliwych osobników.
   Chcąc uciszyć nasze sumienie a zarazem zaspokoić ciekawość, budujemy zoo i rezerwaty dla zwierząt, umieszczając w jednym miejscu różnorodne gatunki z całej planety. Jednocześnie prowadzimy na nich badania, które nie rzadko prowadzą do wywołania nieznanych chorób. Najczęściej są to wyhodowane, zmutowane wirusy, ale szybko dzięki postępowi technologii znajdujemy na nie szczepionki. Tak zaawansowane badania doprowadzają do zatarcia granicy pomiędzy człowiekiem a Bogiem. Zabawa w Boga to klonowanie, sztuczne powoływanie do życia, powstałe hybrydy, przeszczepy no i oczywiście ludobójstwo zwane wojną. Zaczynamy wojny w szczytnych celach przywrócenia porządku boskiego, nie zwracając uwagi, że właśnie tam gdzie jest wojna Boga nie ma! Jest śmierć, głód, płacz i cierpienie. Brat walczy przeciw bratu, synowie przeciw ojcom a nawet matki przeciw córkom. W imieniu Boga tworzymy piekło na ziemi!

Rys. 1 Czym stała się wiara...
   Więc czym stała się wiara? Chciwością i chęcią władzy. Poprzez manipulowanie, pominięcie lub wprowadzanie własnych reguł w miejsce pierwotnych zapisków i prawd, obracamy wiarę na własną korzyść, tak aby móc czerpać z niej zyski lub usprawiedliwiać nasze podłe uczynki. Nie mam racji? Jest parę faktów z chrześcijańskiej tradycji, której sam Bóg by się powstydził. Oczywiście zaznaczam, że nie mam na myśli “wszystkich” wierzących, bo są wyjątki, które naprawdę znają ścieżkę Pana i nią podążają nie zważając na konsekwencje. Chociażby Jan Paweł II, którego podziwiam, który pomimo wszystko co tu pisze jest dla mnie zagadką i natchnieniem a jego życie i niezachwiana wiara w człowieka zasługuje na mój (i nie tylko) wielki podziw i szacunek. 
   

   Przytoczę teraz kilka faktów z życia Religi chrześcijańskiej, o których mało kto wie:
321 r. - Cesarz Konstantyn nakazuje oficjalnie święcić niedziele zamiast dotychczasowej soboty. Wynika z tego, że Bóg dniem świętym uświęcił sobotę a nie niedziele. 
360 r. - wprowadzono zwyczaj czczenia aniołów. Więc wcześniej nie były takie ważne?
539 r. - ustanowiono władzę papieży oraz ofiarę mszy świętej. Jezus powiedział, że Piotr (papież) ma być opoka wiary a nie władcą…
VI w. - za sprawą mnichów irlandzkich spowiedź “na ucho” rozprzestrzeniła się w całej Europie. Do tego czasu spowiedź na ogół odbywano publicznie i to bardzo rzadko w ciągu całego życia. Ciekawość kapłanów nie zna granic…
783 r. - nastał zwyczaj całowania nóg papieża. Bez komentarza.
993 r. - Papież Leon III zaczął kanonizować zmarłych. Nawet zmarłych nie zostawią w spokoju.
1015 r. - wprowadzono przymusowo celibat dla duchownych, aby rozwiązać problem przejmowania spadków przez ich rodziny. Dotąd duchowni mieli żony i dzieci. Gdzie Bóg powiedział, że wymaga od ludzi celibatu!? Nigdzie! Wręcz przeciwnie. Celebrował instytucje małżeństwa, miłości i płodzenia dzieci. To prawo jest wbrew naturze i przykazaniom Boskim!
XII w. - Uczony i filozof, święty Tomasz z Akwinu głosi, że zwierzęta nie mają życia po śmierci ani wrodzonych praw, oraz że “przez nieodwołalny nakaz Stwórcy ich życie i śmierć należą do nas” . Paranoja. Każdy kto miał kota lub psa wie, że każde zwierzę jest inne, ma swoją osobowość i z biegiem czasu staje się częścią rodziny. Zabijanie ich nie jest naszym prawem. Zwierzęta maja takie samo prawo do życia jak człowiek.
1846 r. - 1 czerwca wydano zakaz wstępu do watykańskiego archiwum nawet kardynałom, bez specjalnego zezwolenia papieża. Jednym słowem zwykły człowiek został pozbawiony prawa kontaktu z zapiskami praojców w obawie, że złamie to obecny system kierowania naszą wiarą, oraz odbierze władze ludziom, którzy czerpią z niej ogromna korzyść. 
2006 r. - przewodniczący Papieskiej Rady do Spraw Rodziny, kardynał Alfonzo Lopez Trujillo mówi w wywiadzie dla dziennika “Il Tempo”, że aborcja to “zbrodnia bardziej przerażająca niż wszystkie wojny światowe” . Czyli, że usuwanie embrionów powstałych przez gwałt jest gorsze niż mordowanie dzieci przez żołnierzy i w obozach zagłady!? Boże widzisz i nie grzmisz???

   Prawa te zaprzeczają nie tylko prawom Boskim ale i prawom natury. Zaprzeczając prawom natury zabijamy powoli samych siebie, doprowadzamy do tego że proces śmierci naturalnej naszej planety i nas samych jest coraz krótszy, bliższy i boleśniejszy. Nie wierzysz? Nasi przodkowie, nie skalani wynaturzeniem żyli nawet ponad 900 lat.
Adam - “ogólna liczba lat, które Adam przeżył, było dziewięćset trzydzieści. I umarł”  - czyli 930 lat
Set (trzeci syn Adama i Ewy) - 912 lat
Enosz - 905 lat
Kenan - 910 lat
Mahaleleel - 895 lat
Jared - 962 lata
Henoch - 365 lat po czym został “zabrany” przez Boga
Metuszelach - 969 lat
Lamek - 777 lat
Noe - 950 lat
Arpachszada - 438 lat
Szelach - 433 lata
Hebera - 464 lata
Pelega - 239 lat
Reu - 239 lat
Seruga - 230 lat
Nachora - 148 lat
Terach - 205 lat
Abraham - 175 lat
   Mamy tu dokładną listę potomków Adama aż po Abrahama i ich wyraźnie skracający się (szczególnie po potopie z Noem w roli głównej) czas życia. Obecna średnia to zaledwie 70 góra 100 lat i nic nie wskazuje na to, aby ta malejąca tendencja zmieniła kierunek. Pomimo naszej tzw. zaawansowanej technologii, natura działa niestety własnymi prawami.



Rys. 2 Kosmiczne zoo
   Stworzenie Planety. Jednak człowiek jak zwykle chce ją przechytrzyć. Chce zatrzymać czas i jak to robi? Jak wspomniałam buduje zoo i rezerwaty dla gatunków, którym grozi wyginiecie (nie mówiąc o tym, że sami jesteśmy gatunkiem na wymarciu bo mimo iż jest nas więcej to żyjemy coraz krócej, ulegamy procesowi starzenia się populacji). Niestety korzysta tylko z 10 % możliwości organu odpowiadającemu za logiczne myślenie i próby te często kończą się niepowodzeniem (zwierzęta nie chcą rozmnażać się w niewoli). 
   Mając na uwadze wcześniejsze rozważania, przypuśćmy, że w odległej przeszłości, na odległej planecie, istniała cywilizacja, która korzystała z wszystkich możliwości mózgu. Jak by go wykorzystała, wiedząc, że ich byt  ma się ku końcowi? Logicznie rzecz biorąc, pewnie tak samo jak my. Szukałaby rozwiązania mającego na celu przetrwanie nie tylko swojego gatunku, ale i innych, które z pewnością znalazła przemierzając najodleglejsze przestworza wszechświata. Stworzyłaby zoo i to nie byle jakie, ale na miarę swoich możliwości ogromne, naturalne i ogarniające jak największą liczbę osobników, żyjących w naturalnych środowiskach. Znalazłaby (lub stworzyła) planetę o zmiennym klimacie, odpowiednim nasłonecznieniu i uniwersalnej mieszance gazów potrzebnych do życia. Gdy ten warunek zostałby spełniony, nic nie stałoby na przeszkodzie by zacząć sprowadzać na nią najdziwniejsze formy życia. Niektóre prymitywne, inne bardziej skomplikowane. Jedne mieszkające w wodzie, inne na ziemi a jeszcze inne w przestworzach. Jedne zaledwie mikroskopijne, inne wręcz gigantyczne. Ich odpowiednie nazwanie wymagało nie lada wyobraźni: gady, ssaki, płazy, ptaki, owady, robaki, bakterie, wirusy, rośliny itp. Sprowadzane gatunki powoli znajdywały swoje miejsce na nowej planecie i z biegiem czasu ewoluowały, by dostosować się do zaistniałych warunków i rozmnażać się. Może to byłaby odpowiedź na pytanie jak zapobiec wymieraniu gatunków. 
   Oczywiście stwórcy na pewno chcieliby z bliska oglądać postęp swojego dzieła, jednocześnie nie ingerując w naturalny bieg życia. Potrzebna by im do tego była mapa, na której zaznaczyliby, gdzie mniej więcej szukać na tej planecie interesujące ich gatunki. Zupełnie jak w naszym pospolitym zoo do którego wchodząc najpierw spoglądamy na mapę by zorientować się gdzie zamieszkują zwierzaki, które chcemy zobaczyć.  I tu odpowiedź na pytanie, po co komu trójwymiarowa mapa ziemi sprzed 120 milionów lat…
   Zaprzeczyłam tu teorii, że cały nasz świat powstał z jednej, małej komórki. Ktoś jednak musiał najpierw stworzyć takie skupisko życia w jednym miejscu, bowiem nie jest możliwe, aby na planecie bez niczyjej ingerencji została stworzona taka mnogość form żywych organizmów! Żaden proces ewolucyjny nie jest w stanie sam z siebie stworzyć nie tylko formy, ale i odmiany tych form blisko i daleko od siebie spokrewnionych. Gdyby to było możliwe, to z naszego DNA można by wyhodować krokodyla a tak nie jest, bo genotypy się nie zgadzają. I nie ma na to wpływu nawet najbardziej rozwinięta technologia. W stosunkowo krótkim czasie na Ziemi zaistniała wielka ilość i różnorodność stworzeń, powstał tzw. „wielki wybuch biologiczny”. Życie na tej planecie stworzone zostało w celu zachowania istniejących form w takiej postaci, jakiej istniały pierwotnie, aby się rozmnażały i ewoluowały. Nie było też żadnej formy wiodącej, dominującej nad innymi. To co żyło było sobie równoważne a w całym łańcuchu życia jedni stanowili pokarm dla drugich. Tak pozostawiony świat, żył własnym rytmem, niektóre rasy naturalnie wyginęły, inne do dziś się nie zmieniły a jeszcze inne powoli ewoluowały. 


Brak komentarzy: